Na zimnej podłodze

ID: 6580f98e0b106

Błąd podsumowania...

Znów robili to na podłodze. W całym domu mieli położone gresowe płytki, wykończone na wysoki połysk. Prawie nigdzie nie mieli dywanów, więc za każdym, kiedy się na niej kochali, czuli to, jaka jest zimna. Właściwie z reguły ich to dodatkowo podniecało. Każdy centymetr ich ciała, który stykał się z podłogą czul chłód, a każdy centymetr ich ciała, który stykał się ze sobą wzajemnie, czuł przyjemne ciepło.

Właśnie dlatego, że podłoga była zimna, seks na niej tak bardzo ich kręcił. Zwłaszcza latem, kiedy na dworze było niesamowicie upalnie. Tym razem dokładnie tak było. Pracowali razem w ogrodzie. Z nieba dosłownie lał się żar. W słońcu było jakieś 40 stopni, a w cieniu niewiele mniej. Pewne rzeczy trzeba było jednak porobić. Dlatego też mimo upałów, dzielnie wzięli się do pracy.

Ogród był jej ogromną pasją. Dla niego prace w ogrodzie były raczej nie przyjemnością, a kolejnym obowiązkiem, ale dla niej zrobiłby wszystko. Poza tym lubił się w nim relaksować, a, więc coś za coś. Chociaż musieli pościółkować rabaty, upał wdawał im się tak we znaki, że szybko zrezygnowali. Nawet ona stwierdziła, że żadna z tego przyjemność.

Kiedy wrócili do domu, wypili po szklance zimnej wody z cytryną i miętą z ogrodu i ruszyli się wykąpać. Stwierdzili, że zrobią to razem. Często kiedy był upał nalewali sobie pełną wannę chłodnej wody i spędzali w niej czas tak, jakby byli w basenie. Później oczywiście brali zwyczajną kąpiel, ale najpierw relaks. Dokładnie tak zaplanowali to i tym razem.

Ich ciała były tak nagrzane od słońca, że woda w wannie wydawała im się być dużo zimniejsza, niż była w rzeczywistości. Mimo to wejście do niej było dla nich bardzo przyjemne. W końcu kto nie chciałby się schłodzić w tak upalny dzień? Kiedy oboje wygodnie ułożyli się w wannie, mogli się totalnie odprężyć. Chociaż ich łazienka nie była dużych rozmiarów, wannę mieli naprawdę sporą. Wszystko dlatego, że uwielbiali kąpać się razem.

Jak zwykle, kiedy byli oboje w wodzie, dotykał jej piersi. Nie mógł się oprzeć, mimo, że był bardzo zmęczony, a głowa, która mocno nagrzała mu się od słońca, niemalże pękała. Dotyk jej piersi bardzo go odprężał. Nie dało się ukryć tego, że też i podniecał. Już na ich widok jego penis zrobił się nieco twardszy. W pełni nabrzmiały zrobił się jednak dopiero wtedy, kiedy ich dotknął i mógł się nimi w pełni nacieszyć.

Na tle jej opalenizny, wydawały się być całkiem blade, mimo, że karnację miała raczej ciemniejszą. To sprawiało, że wydawały się być też jeszcze większe niż zawsze, a jej sutki cudownie się na nich odznaczały. Pod wpływem jego dotyku, zrobiły się tak samo mocno nabrzmiałe jak jego penis. Miał na nią dużą ochotę, ale nie lubili robić tego w wannie. Trudno było im się tam swobodnie ułożyć i przez to ona miewała problemy z tym, żeby dojść.

Zawsze, żeby mieć orgazm, on albo ona musieli dotykać jej łechtaczki. Było to najbardziej wrażliwe miejsce w jej ciele, przez co w żadnym innym momencie nie było jej tak dobrze jak wtedy. On z kolei czuł się w pełni spełniony tylko wtedy, kiedy wiedział, że dobrze jest, także jej. W wannie zawsze musiała się dobrze podpierać. On zresztą też. Było w niej tak dużo wody, że inaczej by się w niej podtapiali. Poza tym wiedzieli, że z każdym ich ruchem, ta wylewałaby się na podłogę. Po wszystkim, zamiast rozkoszować się sobą i odpocząć musieli by sprzątać. Mało romantyczne, prawda?

Ponieważ miał na nią dużą ochotę, nie przeciągał kąpieli. Z reguły chcąc się ochłodzić siedzieli w wannie nawet godzinę. On wiedział, że dziś tyle na pewno nie wytrzyma. Ona zresztą też zauważyła, że jest dziwnie mocno pobudzony, więc kiedy on przeszedł do namydlania swojego ciała, nie protestowała i sama zaczęła się myć.

Mimo pośpiechu, robiła to z ogromną pieczołowitością. W całej łazience unosił się zapach jej szamponu i żelu do mycia. Używała takich o lekko cytrusowym zapachu, który dla niego jakimś cudem był jeszcze dodatkowo pobudzający. Chcąc ją subtelnie pospieszyć zaproponował, żeby otworzyła już korek, tak, żeby woda mogła już powoli spływać. Sam sięgnął po słuchawkę prysznica i zaczął spłukiwać ze swojego ciała resztki mydła. Później zaczął delikatnie opłukiwać ją. Po chwili przejęła słuchawkę i kontynuowała sama, a on chcąc wyjść z wanny stanął.

Takim cudem na wysokości jej oczu nagle pokazał się jego nabrzmiały penis. Uwielbiała, kiedy tak sterczał. Jego jądra były wtedy takie jędrne i pełne, że nie mogła się powstrzymać i je złapała. Wtedy zrobiło mu się miękko w nogach i czuł, że pora wziąć sprawy porządnie w swoje ręce. Podał jej dłoń i pomógł wyjść jej z wanny. Zaczęli się łapczywie całować.

W łazience było strasznie duszno i wszystko było zaparowane. Cały czas się całując wyszli, więc na korytarz. Nie mogąc dłużej czekać, wziął ją właśnie tam. Kiedy położyła się już na plecach i rozłożyła przed nim nogi, delikatnie mruknął. Musnął jej małą dłonią, a następnie trzymając drugą za swojego penisa, wepchnął go tak, że straciła na chwilę dech.

Skierowała swoje ręce na swoją łechtaczkę. Po kilku ruchach zaczęła wydawać odgłosy rozkoszy, które w ich pustym domu niosły się po każdym pomieszczeniu. Ich ciała były gorące. Leżąc na zimnej podłodze znów czuli delikatne dreszcze. Oboje doszli na czas.

Twoja ocena anegdoty:
Dokonaj oceny przyciskiem
Lista opublikowanych komentarzyOceń
Już mam ochotę
Ocena: 2
Brawo super
Ocena: 2
cookie Cookies, zwane potocznie „ciasteczkami” wspierają prawidłowe funkcjonowanie stron internetowych, także tej lecz jeśli nie chcesz ich używać możesz wyłączyć je na swoim urzadzeniu... więcej »
Zamknij komunikat close